IndeksIndeks  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: * jericho * :: Podróże :: Katahdin, Maine Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down
Irina & Jadis, koniec listopada
Irina Darko
Irina Darko
Dzielnica : Acadia
WHAT WE DO IN THE SHADOWS

Były tego samego wzrostu. Obie małe, niepozorne (piękne też) i szalenie niebezpieczne. Kiedy spotkały się kilkadziesiąt lat temu, Irina od razu wiedziała, że uczyni z niej swoją potomkinię. Rzadko wampir zyskiwał taką pewność. Przemianę Elizabeth utrzymywała w ścisłej tajemnicy, nawet przed Serafinem. Strzegła jej jak największego skarbu, mając świadomość, że po bliższym rozpoznaniu Marilena mogłaby dowiedzieć się kim za życia była Jadis. A to mogłoby się jej nie spodobać.
Ujęła czarnowłosą wampirzycę za rękę i poprowadziła do biblioteki. Posiadłość w której aktualnie przebywały, sprezentowała wyjątkowemu familiantowi. Ten dom naprawdę był ich. Poza Kristoffem nie było tu pozostałych członków menażerii. Wszelkie udogodnienia były podyktowane głównie pod niego.
Wyostrzone wampirze zmysły wyczuwały woń kwiatów. W szczególności wyróżniały się na tym tle orchidee, które Kristoff uwielbiał.

Biblioteka była przestronnym pomieszczeniem, gdzie nowoczesność łączyła się z tradycją. Półki uginały się od książek, a gabloty skrywały różne skarby. Wszystko posiadało odpowiednie zabezpieczenia. Spojrzała na Jadis i skinęła głową.
Cieszę się, że dotarłaś tak szybko. To nam oszczędzi sporo czasu — powiedziała — Nikt nie robił problemów, że wyjeżdżasz?
Miała na myśli Chmarę.

@Jadis Fowler

_________________
Irina & Jadis, koniec listopada XluBCOMZ_o
Irina & Jadis, koniec listopadaIrina & Jadis, koniec listopada Empty
Wto Kwi 30, 2024 12:14 am
Powrót do góry Go down
Jadis Fowler
Jadis Fowler
Dzielnica : Redwood
WHAT WE DO IN THE SHADOWS

Niektóre tajemnice należało zabrać ze sobą do grobu. Sekret, jaki dzieliły ze sobą Irina i Jadis nie powinien ujrzeć światła dziennego, nocnego również. Nawet między sobą o nim nie wspominały. Wiedziały, i to się liczyło.
Podróż do Jerycho przebiegła bez zakłóceń, wszystko zgodnie z planem, bez wścibskich oczu i równie wścibskich pytań. Chmara potrzebowała kogoś, kto zna się na sprzątaniu, i tym kimś była właśnie Jadis.
Wizyta u Darko nie wiązała się z żadnymi obawami, przeciwnie. Posiadłość robiła wrażenie, ale ostatecznie Fowler od kilku dekad lubowała się w wysoko położonych apartamentach, które oferowały widok na miasto. Jego nocne światła w jakiś sposób ją uspokajały i nie była w stanie wytłumaczyć, dlaczego.
Zacisnęła palce na jej dłoni i pozwoliła poprowadzić się do biblioteki. Zapełnione regały przykuwały wzrok; literatura piękna przeplatała się z ta naukową. Z białymi krukami, do których dostęp mogli zyskać tylko nieliczni.
- Zależało mi na czasie - przyznała. Irina nie była jedynym powodem, dla którego tak szybko dotarła do Jerycha. Drugi tlił się gdzieś z tyłu głowy i myśli, nie chcąc odpuścić. A może to była zwykła ciekawość? Jakakolwiek była faktyczna odpowiedź, Jadis chciała myśleć o niej właśnie w ten sposób.
- Nie, wszystko w porządku. Być może się tego spodziewali. Wiesz, jak to jest z nomadami.
Podeszła do jednego z regałów, by przesunąć dłoń po grzbietach woluminów.
- Jak z Marileną? - spojrzała w stronę Iriny.

@Irina Darko
Re: Irina & Jadis, koniec listopadaIrina & Jadis, koniec listopada Empty
Pon Maj 13, 2024 12:04 am
Powrót do góry Go down
Skocz do: