Witajcie poszukiwacze prawdy. Jestem świadomy tego, że opóźniłem ostatnią publikację, nie bez przyczyny. Ostatnio moje programy kodujące oraz aplikacje szyfrujące będące cześcią mojego firewalla stały się celem czyjegoś ataku.
Po tym jak dłubałem w kodzie okazało się, że przeszukiwany był mój oryginalny IP i jak zauważyliście cześć informacji na blogu została usunięta, ale udało mi się odzyskać je z zapasowych backupów.
Czy wierze w przypadki?
Nie.

Nie wiem jeszcze jak ale istnienie połączenie z Dire Wolf oraz sprawa, która aktualnie się zajmuję. Mam tu na myśli pojawienie się przypadków śmierci, w których raporty autopsyjne wskazywały na nietypowy upływ krwi u denatów. Jednak nie był powiązany w żaden sposób z obszernymi ranami urazowymi. Jedynie z miniaturowymi punktami w strategicznych miejscach na ciele.
Co ciekawe, raporty zostały zakopane, nie trwa żadne śledztwo w tej sprawie a przynajmniej nie dokopałem się do raportów policyjnych świadczących, że jest inaczej.

Pozdrawiam jak zawsze w dążeniu do prawdy